Mac blot presset powder, chyba znalazłam ideał

 Od dłuższego czasu szukałam pudru idealnego, który będzie bardzo drobno zmielony, półprzezroczysty da efekt matu, ale nie maski.



 Od dłuższego czasu szukałam pudru idealnego, który będzie bardzo drobno zmielony, półprzezroczysty da efekt matu, ale nie maski.
Przy okazji zakupów zrezygnowana weszłam do salonu MAC w Galerii Krakowskiej. Ekspedientka jakby czytała w moich myślach, od razu wiedziała czego potrzebuję: Mac blot pressed powder (100 zł). Trochę tylko wystraszyłam się dobranego koloru medium dark dla tak bladej osoby jak ja brzmiało strasznie. Okazało się, że obawy były bezpodstawne kolor jest dopasowany idealnie. Przez to, że puder jest naprawdę drobno zmielony nie widać ile nabieramy na pędzel co może być zgubne, bo chociaż trudno z nim przesadzić z makijażem wiadomo lepiej mniej niż więcej. Po nałożeniu pudru na twarz otrzymujemy piękny, delikatny mat, który u mnie utrzymuje się 8-10 h, później możemy spokojnie zrobić dokładkę. Makijaż jest utrwalony, róż czy bronzer trzymają się nienaruszone, a podkład się nie ściera. Do nakładania używam pędzla Hakuro H55, spisuje się bardzo dobrze.

Podsumowując:
- piękny mat, na długo
- utrwalenie makijażu
- nie podkreśla zmarszczek i innych niedoskonałości
- nie zmienia koloru podkładu, nie ciemnieje, nie szarzeje itd. 




You Might Also Like

12 komentarze

  1. Przyszłam w poszukiwaniu przepisu na zupę paprykową, a jak zwykle wsiąknęłam na dłużej :) już mam 3 posty do czytania otwarte w oknie przeglądarki :P ten puder to był mój wybór podczas ostatnich, wiosennych zakupów w MAC. Niestety przez pomyłkę dostał mi się select sheer tej marki... Pisałam o tym zdarzeniu przy okazji recenzji tego cuda u mnie na blogu. Następnym razem na pewno go wybiorę i przetestuję. Twoja opinia jest bardzo zachęcająca, zwłaszcza to 8-10 h w nienagannym stanie bardzo kusi :) Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest superowy, tylko tak drobno zmielony, że naprawdę trzeba uważać :D

      Usuń
    2. I zapraszam częściej, a paprykową robię dzisiaj :) moja ulubiona <3

      Usuń
  2. Mam i uwielbiam! Doceniłam go szczególnie kilka miesięcy temu, gdy zaczęła przetłuszczać mi się strefa T.. choć w szufladzie miałam go już dobre 2 czy 3 lata. Mam odcień Dark, a też jestem bladzioch, ale on jest tak fajnie półprzezroczysty, że nie przyciemnia podkładu ani za ciemności nie uwidacznia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, jak mi pani pokazała najjaśniejszy to dla trupków, nawet dla mnie za jasny ;p matuje idealnie.

      Usuń
    2. Mamy więc wspólnego ulubieńca :D

      Usuń
    3. Nawet dwóch ;p jeszcze fluidlinek :D

      Usuń
    4. I jestem pewna, że to jeszcze nie koniec :D hihi

      Usuń
  3. O, narobiłaś mi na niego apetytu. Ja używam sypkiego z Guerlain, ale MAC jest z pewnością cenowo bardziej przystępny, a z tego co piszesz, świetnie się spisuje. Ja potrzebuję matu od zawsze i na długo.
    Swoją drogą, zaciekawia mnie poziom usług w MAC- u, bo z tego, co piszesz wynika, że ekspedientki znają się na rzeczy i potrafią doradzić. A to nie takie oczywiste. W Inglocie, gdy zapytam o różnice między poszczególnymi pędzlami, przewracają oczami. Sprzedają, ale nie są w stanie nic doradzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Ci MACa w Galerii Katowickiej, szczególnie taką panią brunetkę z grzywką. Obsługa na najwyższym poziomie, nakładają kosmetyki na twarz, mają dwa lustra z różnym światłem gdzie można się przejrzeć. Naprawdę warto się tam wybrać i można zaufać.

      Usuń

Flickr Images