Korektor Collistar Filler Concealer

Dzisiaj o moim nowym-starym odkryciu. Używałam tego korektora dawno temu u koleżanki, bardzo mi pasował, ale... zapomniałam o nim. Odkrył...


Dzisiaj o moim nowym-starym odkryciu. Używałam tego korektora dawno temu u koleżanki, bardzo mi pasował, ale... zapomniałam o nim. Odkryłam go na nowo znowu przy okazji wizyty o koleżanki. Zaczęłam zastanawiać się dlaczego nie kupiłam go wcześniej?!
Przy okazji wizyty w Douglasie od razu poszłam po niego. Dodatkowo miałam do wykorzystania bon 25 zł i to cudo kosztowało mnie 64 zł (normalnie 89 zł za 15 ml).
Do rzeczy, dlaczego jest taki superowy?
1. Konsystencja - bardzo gęsta przez co jest wydajny i świetnie wchodzi w zmarszczki (ja mam minimalne mimiczne i radzi sobie z nimi doskonale). Używam go pod oczy i do zakrycia przebarwień. Jest świetny zarówno przy mojej gładkiej cerze z minimalnymi zmarszczkami jak i przy problematycznej z lekkimi bliznami. Jednak co bardzo ważne, można sobie nim zrobić krzywdę jeśli się go wetrze, a nie wklepie. Wtarty wchodzi w zmarszczki i je podkreśla zamiast wypełniać.No i nakładamy naprawdę minimalną ilość inaczej katastrofa.
2. Odcienie - dostępne są dwa o numerze 1 i 2. Mój wybór to 1, bo jestem bardzo blada, pasuje idealnie. Mała paleta kolorów może być dla niektórych problemem.
3. Opakowanie - jest bardzo schludne, eleganckie przez połączenie beżu i złota. Ale nie o wygląd chodzi, dzięki cienkiej końcówce wydobywa się tyle kosmetyku ile potrzeba. Tubka jest higieniczna, do środka nie dostają się zarazki.
4. Efekt ogólny - dla mnie rewelacja. Buzia wygląda jak po fotoszopie, na zdjęciach efekt jest świetny.

Produkt oceniam 5/5 za stosunek jakości do ceny (jest naprawdę bardzo wydajny), efekt końcowy, opakowanie i dostępność praktycznie w każdym Douglasie.

Jutro lub w czwartek będzie przepis na dżem truskawkowy beż żelfixów, zapraszam owocowych maniaków!



You Might Also Like

4 komentarze

  1. I pomyśleć, zeja nigdy nie miałam nic tej firmy, a slyszałam że ich tusze też są rewelacyjne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie koleżanka u której używałam korektora ma też ich tusz i jest zachwycona, ja mam już swój ulubiony Benefit, ale nie wykluczam, że kiedyś spróbuję Collistara :-)

      Usuń
  2. Nigdy nie używam korektora - radzę sobie podkładem. Ale może z ciekawości kupię bo to jednak oszczędność czasu. Korektorem szybciej się zatuszuje co trzeba:)

    http://zycienienabogato.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiedziałam nawet, że Collistar ma w ofercie korektor :) Znam firmę tylko od strony pielęgnacyjnej, kocham ich peeling do ciała :)

    OdpowiedzUsuń

Flickr Images