Dlaczego warto mieć kota?

Moje maluchy :-) Zawsze chciałam mieć kota. Nigdy nie miałam zwierzaka, a kot był moim marzeniem.

Moje maluchy :-)

Zawsze chciałam mieć kota. Nigdy nie miałam zwierzaka, a kot był moim marzeniem.
Niestety dopóki mieszkałam z rodzicami nie było takiej opcji. Do pewnego czasu kiedy 2 lata temu moja mama zakochała się w pewnym ważącym 600 g kociaku i teraz jest jej oczkiem w głowie. Ja zawsze wiedziałam, że chcę mieć 2 koty. I tym sposobem jestem mamą tych dwóch cudaków ciemniejszy to kot syberyjski pochodzący z hodowli Amavi Sib natomiast rudziak to dachowiec (lub jak kto woli kot dumnej rasy europejskiej:D)

Ale do rzeczy. Dlaczego warto mieć kota?
- budują poczucie odpowiedzialności za drugą istotę żywą, musisz wstać, dać im śniadanie, wysprzątać kuwety. Dobry trening dla przyszłych rodziców
- podnoszą naszą samoocenę. W jaki sposób? Zapewniają zaspokojenie jednej z podstawowych potrzeb człowieka bycia dla kogoś ważnym i potrzebnym
- obniżają poziom stresu, ja (i z tego co wiem nie tylko ja) odczułam już nie raz jak kot umie rozładować napięcie. Idę wściekła do domu i jak tylko otwieram drzwi to od razu bańka pryska, patrzę na wszystko z innej perspektywy
- u dzieci koty podnoszą odporność, mogą zmniejszać ryzyko występowania reakcji alergicznych
- dla osób dotkniętych demencją starczą lub dla dzieci z autyzmem koty mogą być wybawieniem jeśli chodzi o nawiązywanie relacji. Z kotem nie łączy nas nic skomplikowanego, on chce od nas miłości i opieki my od niego towarzystwa
- nie trzeba mieć telewizora - koty to naprawdę najlepsza rozrywka. Ich zabawy to istne szaleństwo

Pamiętajcie tylko, że kot (czy każde inne zwierze) to zobowiązanie na wiele lat, warto taką decyzję przemyśleć. Dla mnie zniszczone meble to nic w porównaniu z radością jaką daje mi towarzystwo kotów, dla niektórych jednak może to być duży problem. Ważne jest też to żeby wiedzieć, że dla psa jesteś właścicielem, w przypadku kota to on jest Twoim.

Ostatnio namówiłam moją przyjaciółkę zawziętego wroga zwierząt na adopcję kociaka. Jest zachwycona.
Jeśli ktoś jest z okolic Poznania i szuka kota dorosłego, kociaka, psa lub szczeniaka do adopcji lub po prostu chciałby pomóc przy wyprowadzaniu psiaków polecam fundację Głosem Zwierząt.

PS Piszę o kotach dlatego, że jestem ich właścicielką, mieszkam w bloku i nie mogę mieć psa, nie jestem psychofanką kotów, która nie lubi psów ;-) Zdjęcia słabej jakości, bo pochodzą z telefonu, tam mam najlepsze ujęcia.

PPS Niestety Rudy od 1.06.15 jest już za tęczowym mostem.

Zygmunt i Jan

Filemon - starszy brat Jana, wyglądają identycznie


Taki widok rozbraja

Jak gorąco to do umywalki
Pod palmami
Filemon sportowiec

You Might Also Like

10 komentarze

  1. Popieram :-)

    Mąż

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam koty ale niestety nie mogę go mieć bo mam uczulenie na sierść :(
    kejtifashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zainteresuj się kotkami syberyjskimi, mają włosy zamiast sierści i są polecane dla alergików :)

      Usuń
  3. Jakie Pieknoty! My też mamy rudzielca, dachowca irlandzkiego ;)
    Pomyziaj Kotałki od cioci :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobno rude koty są najlepsze :D tak słyszałam. Koniecznie musisz ją pokazać! Moje Kociambry dziękują i ja również przekazuje mizianki :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś Ty :) Nie słyszałam takiej teorii :) Moja Ruda jest wredna i okropna. Kocha tylko mojego męża, włazi na niego, łasi się i przymila.. a mnie ma gdzieś ;)
      Pokazywałam ją na insta kiedyś kilka razy :)

      Usuń
    2. Wiesz pewnie ile właścicieli kotów tyle teorii :D ale tak słyszałam. Nasz rudy jest panem naszego domu. To on ustala o której wstajemy, o której je śniadanko, czy ma ochotę na tulenie i najważniejsze... ustala ilość miejsca miejsca jakie jest przeznaczone dla nas w łóżku :D

      Usuń
    3. Ahahahha boski więc musi być! :D

      Usuń
  5. Moja siostra miała kota, który był przywiązany jak psiak. Codziennie rano odprowadzał jana przystanek autobusowy i wracał do domu. Nie zszedł rano do kuchni póki się nie obudziła. Gdy pani domu zeszła z poslania wtedy dopiero noga przy nodze dumnie kroczył po schodach. W ogóle mial jakiś dziwny instynkt stadny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koty mimo obiegowej opinii są cudownymi, wiernymi przyjaciółmi. Nasze mają np. taki nawyk, że jak mąż wstaje do pracy to one wskakują do mnie do łóżka i dzisiaj w nocy jeden z nich wywrócił kuwetę, mąż wstał posprzątać (4 nad ranem) i nie miał się już gdzie położyć, jego miejsce zajęte :D

      Usuń

Flickr Images